Moje odpowiedzi na pytania związane z Porozumieniem bez Przemocy – cz. 1

paź 14, 2024 | Blog | 2 Komentarze

Pytanie 1: Co to znaczy  „komunikat odcinający od życia”?

Zastanawialiście się, co to znaczy? Krótko mówiąc „odcinający od życia” to:

  • Odcinający od autentyczności;
  • Blokujący to, co dzieje się we wnętrzu człowieka;
  • Bezosobowy, skonstruowany bez kontaktu z wnętrzem;
  • Niezwiązany z tym, co żywe i autentyczne;
  • Statyczny –  nastawiony na tkwienie w przekonaniach, które nie ulegają zmianie, nawet jeśli zmieniają się okoliczności;
  • Dogmatyczny – wyrażający przekonanie nadawcy komunikatu, że nie ma racji, myli się albo nawet jest „złym”, „dziwnym” człowiekiem każdy, kto nie postępuje zgodnie z wyznawanym przez nadawcę komunikatu systemem wartości.

„Komunikat odcinający od życia” to słowa, zdania, gesty, które ranią innych i nas samych.  Finalnie prowadzą do utraty kontaktu z własnymi uczuciami, potrzebami, a także do zablokowania skutecznego porozumienia z innymi ludźmi.

Przykłady „komunikatów odcinających od życia”:

  1. Osądy moralne, krytyka, diagnozy, klasyfikowanie: „Zawsze robisz to źle. Jesteś beznadziejny.”; „Jesteś samolubem”; „Twoja uwaga jest niestosowna.”; „Twoja uwaga jest nie na miejscu.”; „To jest wredny nauczyciel.”
  2. Wyparcie się odpowiedzialności: „Pewne rzeczy po prostu człowiek musi robić, czy chce, czy nie chce.”; „Przez ciebie jestem smutny.”; „Z twojego powodu tak się czuję.”; „Muszę to zrobić.”; „Nie lubię stawiać stopni, ale muszę.”; „Szef mi kazał.”
  3. Żądania, groźby, obarczanie winą, częstowanie wstydem; sugerowanie, kto i na co zasłużył: „Za to, co zrobił, należy mu się kara.”; „Powinien się wstydzić.”; „To twoja wina, że się to stało.”
  4. Porównywanie, myślenie porównawcze, licytowanie, kontemplowanie różnic i wartościowanie: „Dlaczego nie możesz być jak [ktoś inny]? On zawsze jest lepszy.”

Język „komunikatów odcinających od życia” więzi człowieka w świecie przekonań o prawym i nieprawym postępowaniu, czyli w świecie osądów. Obfituje w słowa, za pomocą których ludzi i ich uczynki dzieli się i umieszcza w przeciwstawnych kategoriach, przypisuje się ich zachowaniom poziomy niesłuszności, poziomy głupoty. W chwilach produkowania takich konstrukcji blokujemy naturalną empatię, współczucie, odcinamy się od poczucia odpowiedzialności za nasze myśli, uczucia i czyny. Tego rodzaju komunikat może sprawić, że rozmówca słyszy krytykę, odrzucenie. Może czuć smutek, złość.

Pytanie 2: Co się dzieje, kiedy ludzie robią to, co chcemy, powodowani strachem, poczuciem winy lub wstydem?

Marshall Rosenberg uważał, że ludzie działają zgodnie ze „strategiami przetrwania”. Na różne sposoby próbują spełnić swoje podstawowe potrzeby. Wykonują pewne czynności pod wpływem strachu, poczucia winy lub wstydu. Pamiętajmy, że drogo zapłacimy za to, kiedy ktoś spełni nasze oczekiwana motywowany strachem, przymusem z naszej strony, poczuciem obowiązku, poczuciem winy, w efekcie zawstydzenia. Odczujemy to w przyszłości jako malejącą życzliwość, ochłodzenie w relacjach, niechęć do współpracy. Zapłaci też za to osoba, która to zrobiła – obniżoną własną samooceną.

Pytanie 3: Jakie konstrukcje językowe zaćmiewają świadomość osobistej odpowiedzialności i wyboru?

Marshall Rosenberg zwracał uwagę na pewne formy i określenia, które mogą zaćmiewać świadomość osobistej odpowiedzialności i wyboru. Oto kilka przykładów:

  1. „Muszę” lub „powinienem/powinnam”:

Przykład: „Muszę zrobić to zadanie” lub „Powinienem pomóc innym”.

Według Rosenberga, używanie tych słów sugeruje, że działanie wynika z zewnętrznej presji, a nie z osobistego wyboru.

  1. „Nie mam wyboru” lub „Jestem zobowiązany/zobowiązana”:

Przykład: „Nie mam wyboru, muszę to zrobić” lub „Jestem zobowiązany do spełnienia oczekiwań”.

Takie sformułowania sugerują brak osobistej odpowiedzialności i ograniczenie wyboru.

  1. „On/ona sprawił(a)”, „To jego/jej wina”:

Przykład: „On sprawił, że czuję się zły” lub „To jej wina, że coś się stało”.

Przenoszenie odpowiedzialności na innych ludzi ogranicza osobistą zdolność do wpływania na swoje uczucia i reakcje.

  1. „To niemożliwe” lub „Jestem bezsilny/bezsilna”:

Przykład: „To niemożliwe, aby coś się zmieniło” lub „Jestem bezsilny wobec sytuacji”.

Takie stwierdzenia mogą sugerować brak kontroli lub wpływu na własne życie.

Wszystkie te wyrażenia mogą utrudniać rozwijanie świadomości osobistej odpowiedzialności i wyboru. PbP zachęca do świadomego używania języka, który akcentuje osobistą odpowiedzialność, wybory oraz zrozumienie własnych uczuć i potrzeb. W ten sposób, zdaniem Rosenberga, tworzymy bardziej konstruktywną i empatyczną przestrzeń komunikacyjną.

Pytanie 4: Czym jest „żądanie” według definicji Rosenberga?

Najprościej mówiąc, jest to forma wyrażania się, w której oczekujemy posłuszeństwa i nie robimy przestrzeni na potrzeby drugiej strony oraz na usłyszenie „NIE”. Żądając, nie zostawiamy przestrzeni na  wybrzmienie potrzeb drugiej strony, na empatię i zrozumienie. Żądanie zawiera w sobie ukrytą presję lub oczekiwanie, iż druga osoba spełni nasze życzenie, a jej odmowa może prowadzić do negatywnych konsekwencji lub reakcji. Żądanie jest w intencji. Sam komunikat może brzmieć jak prośba, np. „Czy możesz, proszę, napisać ten raport na środę?” Jeśli nadawca komunikatu nie jest gotowy usłyszeć odpowiedzi „Nie mogę”, a na nadawcę w intencji nakłada oczekiwanie spełnienia obowiązku lub nałoży ciężar winy, jeśli nie zostanie spełnione, o co prosi, to nie jest to prośba, tylko „żądanie”.

Pytanie 5: Jaka jest różnica między „językiem statycznym”, a „językiem dynamicznym”?

Język jest narzędziem opisującym rzeczywistość, a rzeczywistość ulega ciągłym przemianom, stymulując w nas reakcje poznawcze i emocjonalne. Reakcje poznawcze i emocjonalne kształtują potrzeby. Dla Marshalla Rosenberga ważne było, żeby język komunikacji był dynamiczny, by nie zawierał statycznych uogólnień. Zalecał on, by zdania wyrażające spostrzeżenia jak najbardziej odnosiły się do konkretnych  chwil i obejmowały kontekst, np. zamiast: „Rzadko robisz to, o co poproszę” możemy wyrazić się: „Kiedy ostatnio poprosiłam o pomoc w zmywaniu naczyń, trzy razy pod rząd odmówiłeś”.

W PbP rozumienie dynamiki sytuacji i zwracanie uwagi na konkretny kontekst oraz zmienność stanów emocjonalnych i potrzeb jest kluczowe. PbP zachęca do koncentrowania się na obserwacjach w sposób przypominający pracę kamery: Co pokazałoby oko kamery, gdybyśmy tę sytuację zamknęli w kadrze?

  1. Język statyczny:

Odnosi się do komunikacji, która opiera się na sztywnych ocenach, etykietach i statycznych opisach ludzi. Wyraża się w sformułowaniach zakładających stałe cechy i charakterystyki, co może prowadzić do uproszczeń i błędnych ocen.

Przykład: „On zawsze jest niemiły.”

  1. Język dynamiczny:

Odnosi się do komunikacji, która uznaje zmienność i ewolucję ludzkich doświadczeń i zachowań. Wyraża konkretne obserwacje, precyzyjnie uchwytuje zmieniające się uczucia i potrzeby.

Przykład: „Zauważyłam, że dziś wydajesz się zaniepokojony. Czy chcesz podzielić się tym, co się dzieje?”

Pytanie 6: Dlaczego Rosenberg przestrzegał przed przyklejaniem ludziom również pozytywnych etykiet, takich jak „odpowiedzialne dziecko”, „znakomity kucharz”, „ładna blondynka”?

Marshall Rosenberg uważał, że etykiety pozytywne też mogą ograniczać nasze spojrzenie na siebie i innych. Przypisanie pozytywnej etykiety może wprowadzać doświadczenie presji utrzymania się w roli, co może prowadzić do utrzymywania pewnych zachowań w celu spełnienia oczekiwań związanych z daną etykietą.

Oto kilka powodów, dla których Rosenberg unikał przyklejania etykiet:

  1. Ograniczanie:

Etykiety, nawet te pozytywne, mogą skutkować uproszczeniem i ograniczeniem naszego postrzegania siebie i innych. Stawiając osobę w konkretnej roli, tracimy z pola widzenia jej pełny zakres doświadczeń i potencjału.

  1. Presja i oceny:

Przypisanie pozytywnej etykiety może sprawić, że osoba poczuje presję utrzymania się w tej roli, co może prowadzić do lęku przed odrzuceniem czy niepowodzeniem. Ponadto, etykiety często idą w parze z ocenami, co może wpływać na nasze poczucie własnej wartości.

  1. Brak uwzględnienia zmienności:

Ludzie ewoluują, zmieniają się, doświadczają różnych sytuacji. Przypisanie sztywnej etykiety nie uwzględnia tej naturalnej zmienności i może prowadzić do niesprawiedliwych ocen.

Rosenberg zalecał unikanie etykiet, nawet tych pozytywnych, na rzecz bardziej konkretnego i otwartego opisu zachowań oraz opowiadania o własnych uczuciach i potrzebach. W ten sposób komunikacja staje się bardziej zróżnicowana, zrozumiała i wolna od presji związanej z utrzymaniem się w jakiejś roli czy z oczekiwaniami związanymi z daną etykietą.

Pytanie 7: Czy stwierdzenia „zawsze”, „nigdy”, „kiedykolwiek”, „za każdym razem” wyrażają obserwacje, czy obserwacje połączone z oceną?

Stwierdzenia zawierające słowa takie jak „zawsze”, „nigdy”, „kiedykolwiek”, „za każdym razem” często nie wyrażają czystych obserwacji, ale są obserwacjami połączonymi z oceną lub generalizacją. Takie sformułowania zawierają w sobie elementy osądu, generalizacji lub nadmiernego uogólnienia, co może prowadzić do utrwalania sztywnych przekonań i wniosków.

Przykład:

  • Obserwacja: „Wczoraj i dzisiaj spóźniłeś się do pracy.”
  • Z uogólnieniem: „Zawsze spóźniasz się do pracy.”

W drugim przykładzie użyto słowa „zawsze”, co sugeruje stałą, powtarzającą się tendencję, jednak jest to już ocena lub generalizacja, a nie tylko czysta obserwacja.

Zdaniem Rosenberga tego typu sformułowania mogą prowadzić do zniekształcania rzeczywistości i utrudniać konstruktywną komunikację. Zamiast tego, zachęcał do używania precyzyjnego języka faktów bez uogólniania i stawiania ocen. Nazywanie faktów wprowadza do komunikacji porządek i może być profilaktyką konfliktów.  Oceny i generalizowanie zapraszają wiele różnych reakcji obronnych od agresji po zamrożenie. Konflikty eskalują, gdy komunikacja opiera się na ocenach. Fakty są neutralne i sprawdzalne. Kiedy komunikujemy się w oparciu o fakty, druga strona czuje, że jest traktowana sprawiedliwie i uczciwie. Zwiększa to zaufanie i zmniejsza szanse na konflikt.

Przykład:

  • Ocena: „Jesteś nieodpowiedzialny, nigdy nie kończysz pracy na czas!”
  • Obserwacja: „Zauważyłem, że nie ukończyłeś raportu w terminie. To utrudniło nam pracę nad projektem. Co się stało?”

 

 

 

 

2 komentarze

  1. Renata

    Po pierwszej edycji PbP mogę podsumować to w skrócie:
    Już nic nie muszę.
    Nieustannie wybieram.
    Mam moc sprawczą.
    Czuję, że żyję w pełni i czerpię z tego odkrywczą radość!
    Lidio 🌹❤️🌹

    Odpowiedz
    • Lidia

      Renato, Twoje słowa przenikają duszę i niosą niezwykłą radość! To cudowne, że doświadczasz tak głębokiej wolności, świadomości wyboru i mocy, która pozwala Ci żyć w pełni. Dziękuję za podzielenie się Twoim doświadczeniem🌹

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *